Witam wszystkich ciepło w te chłodne i jesienne już - niestety, dni. Dziś nadchodzę z propozycją, którą kobiety (nie wiem, czy wszystkie, ale ja na pewno tak :) bardzo lubią, czyli BRĄZ! Tak, zdecydowanie lubię ten kolor. Kupiłam ten lakier dość niedawno, za niską cenę, bo ok. 3 zł jeśli dobrze pamiętam i szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolona. A mowa o Eveline miniMAX 825 - trzeba stwierdzić, że ma bardzo dobrą konsystencję jak dla mnie, dobrze pokrywa płytkę, przy niewielkich staraniach można za pierwszym razem pokryć płytkę prawie idealnie (prawie, bo widoczne są delikatne prześwity ), dlatego ja zrobiłam to dwa razy, pędzelek jest zgrabny, chociaż dla mnie mógłby być ciut szerszy, do tego szybko schnie i naprawdę jest długotrwały. :) Mimo wszystko lakier i kolor mi się podoba. Żeby nie było nudno i zbyt jesiennie połączyłam to z lakierem w odcieniu różu z Safari ( Swoją drogą, co ja sobie myślałam, kupując go?! ). Połączenie tego różu z brązem nawet mi się spodobało :) Na koniec wszystkiego dodałam po jednym ćwieku u każdej ręki i oto efekt końcowy:
Pozdrawiam wszystkich z kubkiem ciepłego mleczka z miodem w ręku :) Trzymajcie się ciepło w te chłodne dni!