Niemały misz-masz.

Dziś notka nietypowa, bo nie będzie poświęcona konkretnemu zdobieniu. Będzie ich kilka z racji moich ostatnich dłuższych przerw. Ostatnio musiałam skrócić swoje paznokcie do minimum, czekając na to aż odrosną musiałam jakoś radzić sobie z krótkimi paznokciami. Bardzo, ale to bardzo nie lubię tego stanu, po prostu nie czuję się  wtedy komfortowo. :) Poza tym miałam ostatnio niemały problem z nimi, bo co rusz łamałam je przy najbardziej błahych czynnościach. To dopiero irytujące! Jednak teraz już odrastają, mam nadzieję, że nie połamię ich przy kolejnym otwieraniu lodówki. Ostatnio koleżanka podrzuciła mi nawet ciekawy pomysł na zamontowanie jakiejś gumki przy drzwiczkach do niej i otwieranie jej za pomocą tej gumki dzięki czemu uniknęłabym bezpośredniego kontaktu z wrogimi dla mnie drzwiczkami. :P Chyba muszę to przemyśleć :D W międzyczasie nie miałam nawet weny zdobić ich w jakiś ciekawszy sposób, dlatego pokażę jedynie mały zlepek tego, co pojawiało się na moich paznokciach, a co wg mnie nie wymaga większej uwagi w postaci oddzielnych postów. :)

PS. Bardzo dziękuję SkyBlueVelvetNails za otagowanie mnie w notce. Bardzo to miłe nie ukrywam, jednak ktoś do mnie zagląda! :) Niedługo i ja zamieszczę notkę związaną z całą akcją Liebster Blog i odpowiem na zadane mi 11 pytań. :)

Przechodzę więc do meritum i dzielę się z wami fotkami:



Najszybsze i najprostsze zdobienie, czyli kropeczki. Swoją drogą ostatnio znalazłam tyle ciekawych efektów uzyskanych właśnie tą metodą! Niedługo pokażę także i mój, zainspirowany zdjęciem znalezionym w internecie. 


A tu ten sam lakier w innej odsłonie i w świetle. W rzeczywistości wygląda właśnie tak, poprzednie zdjęcia były robione w cieniu. Kolor sam w sobie mi się podoba i na pewno stworzę z nim coś ciekawszego w przyszłości.




Tu z kolei również nie ma efektu wartego większej uwagi, ale kolor sam w sobie mi się bardzo spodobał. Przyjemnie nosiło się taki ciemny fiolecik na paznokciach :)




A tu już ostatnie zdobienie na już dłuższych paznokciach :) Kosztowało mnie trochę pracy, nie przeczę, bo bawiłam się tasiemkami i kolorami, a i tak palec wskazujący wyszedł mi co najmniej nierówno :) Jako bazę zastosowałam tu znany już Golden Rose Classics Charming nr 37, do tego czerwień z Eveline nr 135 i szarość z Lovely. Szczerze mówiąc z efektu końcowego nie byłam jakoś bardzo zadowolona,  może to przez to zestawienie kolorów, dlatego też nosiłam ten wzór może 2 dni i szybko zmyłam :) Zamieszczam, bo może akurat komuś wpadnie w oko :)

8 komentarzy:

  1. latawiec i saran wrap - superandzko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, bo nawet nie myślałam, że ktokolwiek dostrzeże wrap'a :D Kompletnie nie umiałam uchwycić tej delikatnej różnicy kolorów aparatem :)

      Usuń
  2. ostatnie zdobienie po prostu piękne ^^ i jak równiutko ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie zdobienia są mega !! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkie są piękne, ale ostatnie najlepsze! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi sie podobają te pierwsze i ostatnie bomba ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. pierwszy wzór ekstra :) i kolor bazowy przepiekny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. You are invited to take part in my 'Firmoo International Giveaway'
    Visit : http://claudiacernean.blogspot.ro/2013/11/firmoo-international-giveaway.html or
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=572089016179503&set=a.570166429705095.1073741829.452833384771734&type=1&theater

    Thank you

    OdpowiedzUsuń